Menu belki

sobota, 12 października 2024

Podsumowanie sezonu warzywniczego 2024

Z pewnością był to dla mnie bardzo udany sezon.
.
Szczególnie jestem zachwycona uprawą pomidorów..
Uprawiałam wiele nieznanych mi odmian bo nie ustrzegłam się pomyłek .
w oznaczeniu ale.wszystkie jakie miałam były dobrymi odmianami..
Średnio rosnące,przy palikach, plenne i zdrowe. .
Były to na pewno.
Pierce's Pride, Lima, Cosmonaut volkov, Beefsteak, Bella Rosa,Chapman,Moskvich,Ijuński i jeszcze jakiś bez nazwy, jakaś biedronkowa sakiewka,i coś jeszcze o owocach średniej wielkości z dziubkiem bardzo słodkie.
Po raz pierwszy własnych pomidorków miałam "po kokardkę" , najadłam się ich pod różną postacią, nawet prosto z krzaka smakowały doskonale. Jadłam jak by to były jabłka.
Mam mnóstwo przecieru bo 25 słoików a córka przerobiła ich nie wiem nawet ile (zapytam), ale bardzo dużo Było tego dużo. .
Nie ukrywam zaszalałam ale uprawa sie udała, sądzę,że dzięki pogodzie. Krzaki i owoce nie miały śladów zarazy a raczej uschły pod koniec lata, .
bo rok był wyjątkowo upalny i suchy, bezdeszczowe lato w centrum Polski .
nie sprzyjało uprawie a wody w studni do podlewania chwilami ledwo starczało.
Tym nie mniej dopiero dziś 12.10. definitywnie zostały wyrwane ostatnie krzaki z zielonymi pomidorami które powędrowały do kartonu i papierowych toreb. Z tym dojrzewaniem bywa różnie, bo wiele pomidorów gnije podczas przechowywania ale i tak nadal w miarę dojrzewania,konsumujemy własne pomidory..
W sezonie uprawowym wykonałam tylko jeden oprysk stosując zapobiegawczo chemię w postaci środka Revus,
jeden oprysk mniej inwazyjnym preparatem Biosept Active i jeden dostarczając pomidorom i ogórkom płynego nawozu wapniowego Plantella. Nie wiem czy to dużo ale pomidory obrodziły i nie chorowały. Podobnie ogórki. Czytałam tu i w innych miejscach,że u wielu ogórki skończyły się szybko. U mnie sezon trwał do dziś, do połowy października To był bardzo udany rok zarówno na pomidory jak i na ogórki



<< Powrót do strony głównej
<< Powrót do FOTOLEKSYKONU

piątek, 4 października 2024

Smaczne lato 2024 cz.2

Jak to możliwe,że sezon warzywniczy trwa u nas tak długo...nie dowierzam temu ale jest już środek jesieni a u nas wiele warzyw jest jeszcze w ziemi. Powolutku dopiero usuwane są pędy pomidorów i to na tych krzakach,które definitywnie zbrązowiały lub nie mają już owoców. Inne wykazujące jeszcze oznaki dobrej kondycji pozwalającej dojrzeć wiszącym na nich pomidorom, ciągle "rosną" na polu Tym nie mniej pomidorów do przerobu przybywa. Zielone owoce,te które spadły lub zostały zdjęte z usuwanych krzaków, pakowane są do kartonów lub papierowych toreb i w zaciemnieniu dojrzewają do bieżącej konsumpcji.
.


Papryki dojrzewają nadal na krzakach...
Ogórki rodzą na tyle,że oprócz mizeri mogę jeszcze zakisić je z przeznaczeniem na zimę. Jednak w tym przypadku to zasługa ponownego wysiania nasion w połowie lipca i kiedy eksloatacja pierwszej serii zakończyła się, posadziłam wysianą nową partię ogórków. Codziennie zbieram więc niezłą ilość ogórasów. I kiszę...i kiszę. Mam już 16 słoików z tej serii. Poprzednia - właściwa uprawa też przebiegła pozytywnie ale jednak sezon ogórkowy skończył się jakoś tak szybko w tym roku. Niewiele przetworów zrobiłam. Powtórna uprawa uratowała mnie....


Cukinie również mnie rozpieszczają. Rosną, czasem zapomnę o nich i mam w domu olbrzymie ich owoce. Jedna wystarcza na placki dla czterech osób.... Nie znałam wcześniej tego warzywa, nie uprawiałam go i nie stosowalam w mojej kuchni. W tym roku nastąpił przełom i jestem bardzo zadowolona,że poznałam cukinię...




Jeśli więc nadejdzie przymrozek i zwarzy zielone pędy rosnących w polu roślin już nie będzie mi żal,że skończyło się to miłe ogródkowanie. Trzeba się jednak śpieszyć z wykopaniem buraczków,marchwi, selerów i pościnać natkę pietruszki i lubczyku do zamrożenia. W polu pozostają pory. One dobrze znoszą zimę, o ile wcześniej nie zostaną przez nas zkonsumowane. Nie mam tym razem koperku do zamrożenia,ponieważ pozostał mi jeszcze z ubiegłorocznych zapasów. Przesadziłam wtedy mrożąc 4 woreczki ... no to teraz zużyję tę resztę.



<< Powrót do strony głównej
<< Powrót do FOTOLEKSYKONU

wtorek, 10 września 2024

Papryka roczna

Syn. Pieprzowiec roczny ,papryczka ozdobna(Capsicum annuum)
Roślina ozdobna, jednoroczna, dorastająca do 30 cm, (czasem więcej) uprawiana ze względu na jaskrawo ubarwione owoce.
Kwiaty małymi białymi lub zielonkawobiałymi kwiatkami w kształcie gwiazdek.
Wydaje owoce o różnym kształcie, zmieniających zabarwienie od zielonego przez żółte i pomarańczowe,czerwone do wielokolorowych.
Jest to roślina pokojowa lub do jesiennych nasadzeń balkonowych i tarasowych.
Wymaga ziemi uniwersalnej, stale wilgotnej, nie dopuszczamy do przeschnięcia podłoża. Stanowiska silnie nasłonecznionego.
Nasiona wysiewamy wczesną wiosną w temperaturze 18 st.C.






<< Powrót do strony głównej
<< Powrót do FOTOLEKSYKONU

Golteria rozesłana (Gaultheria procumbens)

Roślina zimozielona z gatunku wrzosowatych, wymaga gleb lekkich i przepuszczalnych, bogatych w próchnicę, umiarkowanie wilgotnych, o kwaśnym odczyniema.
Ma płożący pokrój,rozrasya sie rozłogowo. Tworzy drobne, błyszczące, ciemnozielone liście, które przebarwiają się jesienią na ciemno-czerwony kolor.
Kwitnie białymi lub jasnoczerwonymi kwiatkami ale najbardziej dekoracyjna jest od października, kiedy wytwarza kuliste, czerwone owoce,
utrzymujące się aż do wiosny.
Golteria najlepiej rośnie w miejscach półcienistych, ale poradzi sobie również na stanowisku słonecznym. Znosi także zacienienie.


Zimą będzie piękniejsza.



<< Powrót do strony głównej
<< Powrót do FOTOLEKSYKONU

piątek, 9 sierpnia 2024

Smaczne lato 2024 cz.1

Powtórzyło się bogate w uprawy i smaczne lato 2024.
Dopadła mnie gorączka upraw choć niezawiele mogę robić własnymi rękami,wysługuję się więc mężem,
ale ja za to wysiałam wiosną nasiona, pikowałam, doglądałam, posadzilam troszkę,podlewałam,nawoziłam
i teraz konsumuję wszystko co wyhodowaliśmy.
Aż trudno uwierzyć jakim apetytem zapałalam do pomidorów.
Nigdy nie byłam tak ogomną fanką pomidorów, za to w tym sezonie zajadam jakby to były najsmaczniejsze jabłka.
To wszystko, to zapewne wynik włożonego serca i pracy w zagospodarowanie warzywniaka.
Pojawiły się więc na grządkach cebula dymka
Wśród której posiałam marchew i buraki czerwone oraz koper i rzodkiewkę.
Posadziłam też sadzonki selera,pietruszki i porów.Zawsze mam problem z pietruszką,nigdy mi nie wschodzi,
więc tym razem,idąc za radą kolegi z forum ogrodniczego poflancowalam na grządce pietruszkę zakupioną w markecie. Owszem natkę mam bardzo bujną,piękną ale bez korzenia bo to pietruszka naciowa.
Dobre i to!Zieleniny nigdy dość!
Posiałam też cukinie-urosły piękne i posadziłam papryki.
Najważniejsze jednak uprawy to ogórki i pomidory...
Sól ziemi!

Rozwijały się więc te uprawy w rytmie w jakim powinny rosnąć zdrowe uprawy...

Aż 3 lipca nadszedł długo wyczekiwany dzień konsumpcji letnich rarytasów.

I potem kolejne miłe chwile....

CDN....