Pojawienie się tego inwazyjnego motyla,który rozmnaża się błyskawicznie i
błyskawicznie jego larwy ogołacają dorodne krzewy bukszpanów jest poważnym problem dla wszystkich uprawiających
bukszpany.
Trudność w jego zwalczaniu polega na tym,że jest to nowy w naszym rejonie osobnik,
sprowadzony całkiem niedawno przy okazji sprowadzanych roślin z Azji,
który z dala od światła, we wnętrzu krzewów składa jaja
a jego liczne gąsienice potrafią w ciągu kilku godzin zjeść liście dorosłego krzew bukszpanu.
Nie wyselekcjonowano jeszcze konkretnego środka zwalczającego tego motyla z przeznaczeniem do amatorskiego jego użycia,
dlatego pozostaje nam użycie znanych systemicznych środków ogólnego zwalczania szkodników gryzących liście i
wysysających soki z roślin.
Ja zastosowałam Polysect Bukszpan 005 SL Ultra.
Błyskawicznie unieszkodliwił żerujące gąsienice ale co dalej?
Po 2 dniach od oprysku dokonałam przeglądu krzewów,
nie zauważyłam gąsienic ale...
zobaczyłam coś co mnie mocno zaniepokoiło.
Odchody?
Nie mogę teraz ostrzyc krzewów bo jeszcze w liściach i pędach krzewu krąży
użyty środek ochrony, którego długotrwałe działanie chroni krzew przed nawrotem szkodnika.
Inną metodą zwalczania tego szkodnika jest mechaniczne,ręczne usuwanie larw z krzewów,
czego ja nawet sobie wyobrazić nie mogę...
Mam 15 szt. krzewów i nie widzę szansy na ręczne zbieranie gąsienic.
Można również rozmieścić w ogrodzie pułapki feromonowe,które oferuje handel.
Niewątpliwie szkodnik ten jest wielkim zagrożeniem dla naszych ogrodów.
Czytałam w sieci relacje ludzi dla portalu ogrodniczego,że nawet jeśli pozbędziemy się z ogrodu bukszpanów
lub jeśli larwy zjedzą nasze krzaki bukszpanów,co czynią w błyskawicznym tempie, to -
atakują inne krzewy zimozielone np. ostrokrzew, laurowiśnię,trzmieliny....
Wycięte pędy i jeden caly krzew,
po przesuszeniu zostały spalone.
<< Powrót do strony głównej
<< Powrót do FOTOLEKSYKONU