Menu belki

wtorek, 19 września 2023

Warzywnicze radości amatora

Pomidor koktajlowy (Lycopersicon esculentum) Polecam każdemu kto lubi słodkie pomidory. To bardzo plenna, wczesna ale też długo rodząca odmiana drobnoowocowa, rodząca wyjątkowo słodkie i soczyste owoce w intensywnie czerwonym kolorze. Jest rewelacyjny w smaku i mało wymagający w uprawie. Wyhodowalam go z pestek otrzymanych po zjedzeniu owocow zakupionych w dyskoncie spożywczym. Warto go wprowadzić do swoich amatorskich upraw. Jest mało wymagający co do warunków uprawy - u mnie rośnie w piaszczystej ziemi pod konarem jabłonki , w ostatniej pomidorowej miejscowce. Całkowicie odporny na choroby . Minusem może być to ,że rośnie wysoki i mocno się krzewi. Bezwględnie wymaga podpór i przerzedzania liści.Ale owocuje długo....















Coś nowego w moich uprawach to cukinia. Nigdy wcześniej nawet jej nie jedliśmy,nie znaliśmy jej smaku i zalet. Wysiałam ją pierwszy raz i oczywiście polubiłam to warzywo. Jako dodatek do leczo znakomicie się sprawdza . Również jako przekąska jest rewelacyjna. Placuszki jakie robię z niej zachwycają rodzinę.


<< Powrót do strony głównej
<< Powrót do FOTOLEKSYKONU

wtorek, 18 lipca 2023

Ogród dusi się i zamiera

Nieprzyzwoicie jest gorąco i bezdeszczowo. Temperatury siegają powyżej 30*C . Mój ogrod zamienia się w prerię z pojedynczymi zielonymi akcentami na niej. Przykro mi patrzeć na ten stan.
Sama borykam się z przystosowaniem się do tych pustynnych warunków bo i zdolności obronne organizmu i wiek nie pozwalają przeżywać na spokojnie tej fali letnich upałów. Przecież kiedyś takie lato bywało ...ale kiedyś po upalnym dniu nadchodziła burza i rzęsisty deszcz,który przywracał równowagę w przyrodzie. Ranek był rzęśki i czasem wilgotny i to było życie. Dzisiaj to są wyniszczające upały oraz kataklizmy. Tak jak u mnie zdarzyło się 13 lipca gradobicie.
Jest jak jest, podlewam tylko nieliczne rosliny i czekam na kolejny deszcz, ale tylko deszcz. Nie chce już żadnych anomalii pogodowych. Tylko co ja mogę w tej sprawie?


<< Powrót do strony głównej
<< Powrót do FOTOLEKSYKONU

niedziela, 16 lipca 2023

Gradobicie

Bardzo się cieszyłam z zaangażowania mojego męża w uprawę grządek i z obserwowanych suksesów w uprawach. Do czasu kiedy nagle w czwartek 13 lipca zmienił się front i spadł u nas pierwszy wyczekiwany deszcz. Było miło widzieć,że wreszcie odświeży ziemię, rośliny i powietrze ale to trwało chwilkę,bo zaraz po pierwszych kroplach deszczu rozpoczęło się gradobicie!!!
Chyba pierwszy raz widziałam tak wielki grad latem i pierwszy raz poczułam jak aura dotknęła mnie osobiście. Na trawinku pojawiały się biale plamy, to tu to tam, a dżwięk gradu walącego w okienne szyby uświadomił mi,że to chyba koniec mojego zadowolenia z uprawowych sukcesów.
Trudno pisać co się działo,bo każdy może sobie wyobrazić tę sytuację.
Mąż sprawdził ogródek i na moje pytanie jak wyglądają nasze uprawy odrzekł krótko - "ano dobrze" co okazalo się niestety nieprawdą. Kiedy rośliny wyschły, następnego dnia odsłonił się cały obraz zniszczeń.
Nie rozpaczam, jedynie zauważam fakt,że ten grad wyrządził mi spore szkody. Potłuczone owoce,pędy i liście pomidorów... postrącane małe pomidorki. Liście ogórków porozrywane na strzępy... zdążyliśmy pojeść mizerii , małosolnych a co będzie dalej to będzie. :( Upal i susza wróciły znowu. Poszarpane liście to jeszcze nic wielkiego ale pokaleczone pędy pomidorów martwią mnie. Nie mam doświadczenia więc nie wiem czy to nie będzie przyczynkiem do jakiś chorób? Czy te pokaleczone owoce pomidorów dojrzeją na krzakach. Oj narobiło mi się . :roll:


Nie ciekawie to wygląda
Otrzymałam wsparcie od moich forumowych Przyjaciół co można zrobić w tej sytuacji ale powiem szczerze, że aura - afrykańskie upały - nie pozwalają mi na jakieś szczególne zajęcie się roślinami. Będę po prostu obserwować jak rozwija się sytuacja .

<< Powrót do strony głównej
<< Powrót do FOTOLEKSYKONU

wtorek, 11 lipca 2023

poniedziałek, 3 lipca 2023

Ochrona pomidorów

Na etapie wysadzania do gruntu należy rozsadę opryskać miedzianem.
Przed wyjęciem z doniczki odwracam krzaczek do 'góry nogami ' i opryskuję spód liści. W chwili wysadzenia rośliny są na długo chronione zarówno przeciw grzybom jak i bakteriom
ponieważ tam znajdują się aparaty oddechowe rośliny,którędy najłatwiej wnikają różne patogeny.
Zastosowanego oprysku szybko nie spłucze też deszcz.

Po wysadzeniu spada odporność rozsady i przez jakiś czas rośliny chorują.
Liście rozsady, te najniżej rosnące narażone są na działanie patogenów znajdujących się w ziemi. Początkowa faza wzrostu to czas dużego zagrożenia pomidora infekcją.

Tydzień po wysadzeniu rozsady do gruntu należy zasilić rośliny roztworem saletrzaku.
Zawarte w nim wapno przyda się później roślinie zapobiegawczo przeciw suchej zgniliźnie.
Należy też zastosować doglebowo nawożenie fosforanem amonu. Poprzez nagłą zmianę warunków uprawy czyli temperatury i pH, może zostać upośledzone pobieranie fosforu, co odbije się opadaniem zawiązków, gron i opóźni rozwój korzeni.
Nawożenie dolistne, w przypadku fosforu nie spełnia swojej roli ponieważ bardzo wolno wchłania się on z liści.

Jeżeli spotka nas wilgotne lato lub uprawiamy pomidory w lekkiej, kwaśnej glebie ,należy się liczyć z objawami niedoboru magnezu na pomidorach. Zmiany na liściach są charakterystyczne i nie cofają się. Z czasem plamy na liściach mogą ulec nekrozie co może być początkiem infekcji szarej pleśni.
Sprawa jest więc ważna.

Proponuję, przygotować sobie roztwór siarczanu magnezu o stężeniu 5 % najlepiej w takiej butli 5 l po wodzie mineralnej.
Należy odważyć 25 dkg siarczanu magnezu , wsypać do butli i uzupełnić wodą do 5 l.
Do oprysku pomidorów musimy go każdorazowo rozcieńczyć 10-cio krotnie
np na 10 l. wody(konewka) dodajemy 1 l. przygotowanego roztworu.
Tak przygotowany roztwór jest wygodniejszy w użyciu niż każdorazowe odważanie siarczanu i sporządzanie roztworu.
Butlę należy oznaczyć,opisać, choć środek ten nie stanowi większego zagrożenia dla człowieka. Siarczan magnezu to środek apteczny stosowany przez ludzi jako środek przeczyszczający.

Zestaw środków chemicznych przeidywany w uprawie pomidorów: Acrobat, Mildex, Curzate M.
Do tego zestawu przydaje się jeszcze Infinito ,
który byłby w odwodzie jako środek wyniszczający do użycia w ostateczności.
Po ukazaniu się komunikatu PRIORiN lub zauważeniu objawów na wczesnych ziemniakach
trzeba bacznie kontrolować radarową mapę opadów:
Radar opadów
Pierwszy oprysk przed spodziewanym opadem deszczu należy wykonać niezależnie od tego, czy na roślinie są zmiany czy nie Acrobatem, z takim wyprzedzeniem, by preparat zdążył na liściach wyschnąć,jest to minimum 4 godziny przed deszczem .

A diagnostyka jest tu dobrze opracowana Internetowy katalog chorób i szkodników

Uwagi zaczerpnięte z mojego ulubionego Forum ogrodniczego:
- do oprysku startowego może być użyty dowolny preparat miedziowy lub nawet Curzate Cu lub któryś z preparatów oparty na ekstrakcie z grejfruta
- do nawożenia startowego używamy roztworu saletrzaku lub fosforanu amonu o stężeniu 0,5 %
- oprysk dolistny siarczanem magnezu należy wykonać obowiązkowo na glebie lekkiej po długotrwałych intensywnych opadach lub tuż przed
- fungicydy zawierające cymoksanil / Curzate M, Tanos, Helm-Cymi/ stosować raczej już na rozbudowane krzaki ,ponieważ chronią również przed szarą pleśnią
- pod ręką powinien być również nawóz w płynie typu Florovit lub Bioflorin w koncentracie jako dodatek do oprysków fungicydami/ lub roztwór mocznika/
- należy mieć pod ręką również środek do oprysku gron w przypadku pojawienia się suchej zgnilizny wierzchołkowej. Może to być saletra wapniowa

Sygnałem do oprysku zapobiegawczego przeciw zarazie przy aktywnym komunikacie PRIORiN jest nie tylko spodziewany intensywny bądź długotrwały opad, ale również mgły.

Post, choć życzę sobie bezproblemowej uprawy, może być na bieżąco aktualizowany.

<< Powrót do strony głównej
<< Powrót do FOTOLEKSYKONU

Nasiona z pomidorów

Pomidor z grupy Bawole serce : Pomidor jak papryka - przypomina paprykę z wyglądu i doskonale nadaje się do nadziewania jak papryka i do zapiekania. Owoce są duże, intensywnie czerwone i mają komory, dzięki temu można w bardzo łatwy sposób usunąć gniazda nasienne, zupełnie tak jak w paprykach i wypełnić powstałą lukę farszem. Pomidor ma delikatną skórkę i grube, mięsiste ściany komór. Odmiana późna, owoce osiągają dojrzałość po około 90 dniach od wysadzenia. Rośnie wysoko W smaku raczej kwaskowaty,co mnie odpowiada nieszczególnie,ale zapiekany zapewne będzie miał inny smak,dlatego postanowilam "pobrać" nasiona do wysiania w następny sezonie ogrodniczym (2024)





















Pobrałam też nasiona ze smacznego pomidora "Gargamel", czy warto było okaże się w następnym sezonie


<< Powrót do strony głównej
<< Powrót do FOTOLEKSYKONU